Taki dodatek w postaci zachodu słońca nad zalesionymi wydmami Puszczy Sandomierskiej ;)
Słońce zaczęło już zachodzić .... W związku z tym zaczęło robić się zimno. Zmarzłem nie powiem. Do tego ruszył się wiatr. W sumie, ten wiatr był pożądany, ponieważ dawał szanse na rozwianie smogu. Niestety ludzie w piecach palą czymkolwiek, więc w powietrzy tworzy się okropna zawiesina.
![]() |
Zachód Słońca nad Puszczą Sandomierską | Przyłęk | Puszcza Sandomierska |
W simie, to tak siedząc, a raczej stojąc na szczycie tej górki, gdy resztki słońca ocieplały mi twarz - przypomniał mi się wiersz, który napisałem w Pieninach, również na pewnym szczycie, w 2014r.
Promień Słońca
Dotykasz mnie jakże ciepłymi palcami.
Ręką swą długą na czasów stokroć.
Gładzisz po twarzy, moimi ustami
Całujesz gorąco. Czuję tę boskość!
Tajemnicza dłoń, niewidzialna siła.
Patrzy na mnie poprzez szkło.
Ognik niebios, płomień - energia miła!
Promieniu oświetlasz mi życia tło.
Dotykasz mnie jakże ciepłymi palcami.
Ręką swą długą na czasów stokroć.
Gładzisz po twarzy, moimi ustami
Całujesz gorąco. Czuję tę boskość!
Tajemnicza dłoń, niewidzialna siła.
Patrzy na mnie poprzez szkło.
Ognik niebios, płomień - energia miła!
Promieniu oświetlasz mi życia tło.
![]() |
Zachód Słońca nad Puszczą Sandomierską | Przyłęk | Puszcza Sandomierska |
![]() |
Zachód Słońca nad Puszczą Sandomierską | Przyłęk | Puszcza Sandomierska |
I mały, komórkowy bekstejdżyk ;)
![]() |
Praca nad zachodem | Przyłęk | Puszcza Sandomierska |
![]() |
Praca nad zachodem | Przyłęk | Puszcza Sandomierska |
* * * * *
Strrrasznie podoba mi się to ostatnie zdjęcia. Ekstra perspektywa.
OdpowiedzUsuńNawet jeśli Tatry nie za dobrze widać, to można podziwiać zachody. :)
Dokładnie ... Ta miejscówka jest cudowna dla zachodów Słońca :)
UsuńA Tatry upolowałem, trochę później. Są we wcześniejszym wpisie. Zapraszam :)
Uwielbiam te puszczańskie klimaty. Panie kolego, tam można łapać zachody słońca za Gorcami i Beskidem Wyspowym :)
OdpowiedzUsuńhttp://kolbuszowa-tatry.blogspot.com/2013/10/zachod-sonca-za-mogielica-w-beskidzie.html
Paweł wiem dobrze, że można :) ... Ale najpierw musi być widoczność lepsza ... Czekam na lepsze czasy ;)
UsuńPiękne zdjęcia, ale ostatnie mnie po prostu zaczarowało. Nie mogę oderwać wzroku. Ma w sobie to "coś".
OdpowiedzUsuńWidzi Pani, a zrobiłem je komórką ;) ... Bardzo mi miło i dziękuję za komentarze :)
UsuńNo ładnie, ładnie. I romantycznie chyba było ;)
OdpowiedzUsuńNo tak ciut było ;)
UsuńPiękne zdjęcia zachodzącego słońca i bardzo kreatywne dwa ostatnie zdjęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki. Było by lepiej, jakby niebo okrasiły troszku małe cumulusy, ale i tak nie narzekam ;)
UsuńWspaniałe zdjęcia! Jeśli Twoja podobizna została uwieczniona komórką, to ja jestem królowa angielska ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKomórką, komórką :) .... Dobra komórką z dobrym aparatem to podstawa u fotografa ;)
To może podałbyś model? Mężulo chętnie kupiłby taką dla mnie :)
UsuńProszę napisać maila, to odpowiem ... Nie będę tu lokował produktu ;)
Usuńskrawkipuszczy@gmail.com
Romantyczne jak wszystkie zachody - tyle ze romantyzmem zachodzącego słońca to dodają swemu życiu powabu dziewczęta i kobiety gdzieś w ciepłych domkach (albo w ciepłych krajach), patrząc w dal i marząc o księciu na białym koniu itp. duperele.
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości jak tyłek marznie to romantyzm sytuacji jest ostatnią rzeczą o której się myśli - ale wtedy jest to przeżycie tylko dla najtwardszych i przez to warte przeżycia.
Miło że uchylasz rąbka swojego warsztatu.
Oj ja jestem romantykiem i to niepoprawnym ... Ale jak zimno, to zamiast romantyzmu jest przebieranie nogami w miejscu ;)
UsuńTylko z romantyzmem to jest tak, że on nie ma sensu, gdy właśnie siedzi się w domu i marzy ... Marzenia trzeba spełniać, a do tego trzeba wyjść z domu. Zapomnieć o zimnie, o wysiłku .... Kobiety (i nie tylko) często marzą o romantycznych chwilach z mężczyzną na łące itp, ale często jest im ciężko wyjść z domu i posiedzieć w parku na ławce, już nie mówiąc o wstawaniu o świcie i wycieczkach o tej porze, w właśnie miejsca, które są piękne.
Ludzie zaszywają się w swoich kątach, a ta romantyczność jest na wyciągnięcie ręki. Czasem wystarczy jedynie zapakować kanapki w plecach, herbatkę w termos, książkę pod pachę i pojechać 2 km rowerem na łąkę. Z tym już gorzej, bo łatwiej jest marzyć o tym, niż realizować ;)
PS. Czasami taki bekstejdżyk się przydaje .... Co prawda nie lubię się dzielić swoimi technikami i tajnikami pracy, ale 2-3 zdjęcia nie zaszkodzą ;)
Nie jestem fanem gór, ale w takim miejscu mógłbym mieszkać. Robię śniadanie i widzę Tatry, a kiedy przechodzę do sypialni - tę kolorową strefowość lasów i nieba (albo odwrotnie). PS. Chyba po raz pierwszy żałuję, że nie mam smartfona. Mój solid, co prawda robi zdjęcia, ale to ... nie są zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńOj to jest świetne miejsce do zamieszkania ... Dojazd świetny ... 12km do Mielca, 13km do Kolbuszowej. Gór tu nie ma. To Płaskowyż Kolbuszowski i nawet zaczyna się na tej górce. Łagodne przewyższenia rzędu 15-30m.
UsuńNa same Tatry też trzeba polować. Ciężko je dostrzec. Widoczne są, jeżeli warunki na to pozwalają, widoczne są tylko o określonych godzinach i to przez krótki czas. Nawet wtedy gołym okiem trzeba się mocno wytężać. Ale posiadacz już małej lornetki będzie zadowolony :)
Z tej Górki widać także Pogórze Ciężkowickie, Beskid Wyspowy, Mogielnice, a patrząc w drugą stronę znów Widać Łysogóry oraz Pasmo Jeleniowskie - czyli Góry Świętokrzyskie.
Na pewno te wszystkie pasma będę prezentować na stronie z wielu, nieznanych punktów widokowych. :)
PS. Ja sobie nie wyobrażam życia bez smartfona ;)