Grześ, wprawdzie wschody i zachody słońca nad wodą, to ostatnia rzecz jaką chciałbym oglądać na zdjęciach, ale u Ciebie to wszystko jest strawne, doskonałe technicznie i perfekcyjnie obrobione. Choć jak Cię pozanłęm, to pewnie 80% efektu uzyskałeś juz w puszcze, filtry, te sprawy ;)
Dzięki Krzyś :) Owszem, w puszce ;) .... Przyzwyczajenie z fotografii analogowej, że wszystko musi być prawidłowo naświetlone. Niewielka ilość zdjęć, ale starając się, by każde było poprawne. Zamysł zdjęcia powstaje w głowie, potem staram się przenieść to na matrycę aparatu dostosowując się do panujących warunków. Obróbka to już głównie korekty balansu bieli, kontrastu i świateł, ale to przy okazji wywoływania z RAW.
Świetna robota, jak zawsze zresztą. Kajaki o świcie to "moja melodia" tyle że nie fotograficzna ale wspomnienie przygód odżyło. Porady fotograficzne świetne, z racji sprzętowych skożystam tylko z tych kompozycyjnych.
Ehhh ... Spływ kajakami o świcie, np rzeką Nidą, czy choćby naszą puszczańską Przyrwą, lub Łęgiem ... Poezja :) Cieszę się, że moje porady się mogą przydać :) ... Specjalnie za dużo nie mówię o sprzęcie, bo zdaję sobie sprawę, że nie każdy posiada PRO aparaty i obiektywy. Ale spokojnie to, co robię i to o czym mówię można uzyskać prostymi lustrzankami, czy trochę bardziej zaawansowanymi kompaktami. Właśnie szykuję nowy film. Tym razem o fotografii o zmroku.
No moim trupem już się nie da nic poza "ciotka na imieninach", ale mniejsza - i tak myślę o kupnie czegoś sensowniejszego. Generalnie przydają się porady kompozycyjne i jakieś drobne wtręty techniczne, aczkolwiek cały czas mam na myśli siebie i zdjęcia robione podczas wędrówek - nie jako dzieła sztuki, ale jako dokumentacja trasy i pamiątka, z drugiej strony jeśli przydają się mi, to na pewno przydadzą się komuś komu zależy na artystycznej stronie zdjęcia. Tak czy siak... papierosek, kawusia i można rozkoszować się miejscami i czasem w których się nie jest, ale które przeżywa się jak by się tam było.
Papierosek i kawusia to podstawa każdej wędrówki, przynajmniej dla mnie ;) Myślę, że możesz trochę ze swojego trupa wyciągnąć - trzeba by go rozgryźć. Zarazem nie podchodź tak do fotografii, że fotografujesz-dokumentujesz. Dokumentuj z głową, bo każde zdjęcie, robione choćby komórką warte jest uwagi i małego przemyślenia. Czasem wystarczy zejść 2-3 metry od szlaku, kucnąć, czy sfotografować z innej perspektywy, a fotografia całkiem zmieni wyraz :) Pamiątka też niech będzie "artystyczna" ;)
Akurat dobieranie (w miarę możliwości) kadru stosuję, ale po prostu nie jest dla mnie priorytetem. Jak wędruję 20 / 30 km to czasami zmęczenie jest większe niż potrzeby artystyczne ;)
z mojego Fuji już nic nie wyciągniesz - naświetlanie max 8 sekund - focus ręczny praktycznie niedziałający i lampa błyskowa której nie sposób wyłączyć... padlina.
Serdecznie zapraszam do komentowania! Uwaga - Obraźliwe treści, oraz nietreściwe komentarze, nie związane z treścią i reklamujące inne blogi, czy strony będą automatycznie lądować do spamu.
Wraz z mężem jesteśmy pod ogromnym wrażeniem tych zdjęć i ciekawego filmu, z którego popłynęła dla mnie fajna lekcyjka.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :) ... Bardzo mnie cieszy to, że się podoba :)
Usuńprzemięknie
OdpowiedzUsuńZapraszam do MNIE
Dzięki.
UsuńPiękne zdjęcia i film,zapraszam do wspólnej obserwacji.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFantastyczny klimat. Pokazujesz świat tak, jakby był zaczarowany :)
OdpowiedzUsuńOn jest zaczarowany ... Pest pełen magicznych zjawisk, malowniczych landszaftów .... :)
UsuńUwielbiam takie scenerie, fajne miejsce i super film, gratulacje :)
OdpowiedzUsuńDzięki Marcin!
UsuńGrześ, wprawdzie wschody i zachody słońca nad wodą, to ostatnia rzecz jaką chciałbym oglądać na zdjęciach, ale u Ciebie to wszystko jest strawne, doskonałe technicznie i perfekcyjnie obrobione. Choć jak Cię pozanłęm, to pewnie 80% efektu uzyskałeś juz w puszcze, filtry, te sprawy ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Krzyś :)
UsuńOwszem, w puszce ;) .... Przyzwyczajenie z fotografii analogowej, że wszystko musi być prawidłowo naświetlone. Niewielka ilość zdjęć, ale starając się, by każde było poprawne.
Zamysł zdjęcia powstaje w głowie, potem staram się przenieść to na matrycę aparatu dostosowując się do panujących warunków.
Obróbka to już głównie korekty balansu bieli, kontrastu i świateł, ale to przy okazji wywoływania z RAW.
Świetna robota, jak zawsze zresztą. Kajaki o świcie to "moja melodia" tyle że nie fotograficzna ale wspomnienie przygód odżyło.
OdpowiedzUsuńPorady fotograficzne świetne, z racji sprzętowych skożystam tylko z tych kompozycyjnych.
Ehhh ... Spływ kajakami o świcie, np rzeką Nidą, czy choćby naszą puszczańską Przyrwą, lub Łęgiem ... Poezja :)
UsuńCieszę się, że moje porady się mogą przydać :) ... Specjalnie za dużo nie mówię o sprzęcie, bo zdaję sobie sprawę, że nie każdy posiada PRO aparaty i obiektywy. Ale spokojnie to, co robię i to o czym mówię można uzyskać prostymi lustrzankami, czy trochę bardziej zaawansowanymi kompaktami.
Właśnie szykuję nowy film. Tym razem o fotografii o zmroku.
No moim trupem już się nie da nic poza "ciotka na imieninach", ale mniejsza - i tak myślę o kupnie czegoś sensowniejszego. Generalnie przydają się porady kompozycyjne i jakieś drobne wtręty techniczne, aczkolwiek cały czas mam na myśli siebie i zdjęcia robione podczas wędrówek - nie jako dzieła sztuki, ale jako dokumentacja trasy i pamiątka, z drugiej strony jeśli przydają się mi, to na pewno przydadzą się komuś komu zależy na artystycznej stronie zdjęcia.
UsuńTak czy siak... papierosek, kawusia i można rozkoszować się miejscami i czasem w których się nie jest, ale które przeżywa się jak by się tam było.
Papierosek i kawusia to podstawa każdej wędrówki, przynajmniej dla mnie ;)
UsuńMyślę, że możesz trochę ze swojego trupa wyciągnąć - trzeba by go rozgryźć. Zarazem nie podchodź tak do fotografii, że fotografujesz-dokumentujesz. Dokumentuj z głową, bo każde zdjęcie, robione choćby komórką warte jest uwagi i małego przemyślenia. Czasem wystarczy zejść 2-3 metry od szlaku, kucnąć, czy sfotografować z innej perspektywy, a fotografia całkiem zmieni wyraz :) Pamiątka też niech będzie "artystyczna" ;)
Akurat dobieranie (w miarę możliwości) kadru stosuję, ale po prostu nie jest dla mnie priorytetem. Jak wędruję 20 / 30 km to czasami zmęczenie jest większe niż potrzeby artystyczne ;)
Usuńz mojego Fuji już nic nie wyciągniesz - naświetlanie max 8 sekund - focus ręczny praktycznie niedziałający i lampa błyskowa której nie sposób wyłączyć... padlina.